wtorek, 27 stycznia 2015

Spotkałam ludożerca!

Dzisiaj spotkałam ludożerca,a było to tak.Mama powiedziała,że muszę kiedyś wyjść z domu więc nie chętnie się zgodziłam,tak wiem robię postępy. Wyszłam z tego domu zaglądam do kieszeni a tu nagle?5 złoty więc co zrobiłam?Poszłam do monopolowego wchodzę i biorę tego snickersa niestety była długa kolejka.Więc staję a tu nagle do sklepu wchodzi niskiego wzrostu pan w dresach brudnej kurtce i jakiś nike`ach.Spojrzał mi się prosto w oczy przenikliwym wzrokiem.A co zrobiła,Zuzia?Tak.Uciekłam wzrokiem.Wziął dwa piwa podszedł do mnie i powiedział Na co się gapisz? Tak mnie zamurowało,że nawet nie zauważyłam kiedy się wpycha przede mnie.Ale wiedziałam,że o był on ludożerca.I wiedziałam,że będę jeszcze długo stała w tej kolejce.I nie,nie tylko dlatego,że przede mną stało siedem osób...
Na co dzień często spotykamy takich ludożerców  w autobusie,na chodniku czy tak jak ja w monopolowym...
Na czym polega codzienne zjadanie się?
-patrzenie wilkiem
-nie depczcie słabszych
-zgrzytanie zębami
-odwracanie się tyłem
-deklinacja bzdór i egoizmu
Czy opłaca się człowiekowi gubić własną duszę,aby uzyskać korzyść na krótko?
Nie sądzę więc nie zjadajmy się dobrze?Bo nie zmratwychwstaniemy.
PS: Postanowiłam sobie,że posty będą pojawiały się co dwa dni lub codziennie oprócz poniedziałków bo mam dużo zajęć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę nie obrażać i nie używać wulgaryzmów w komentarzach.